Ariana | Blogger | X X

Strony

8/18/2013

01. Początek blogowej przygody Irysa.

Hej wam ludzie~!
Nigdy nie umiałam pisać pierwszych notek na wszelkiego rodzaju blogach :'C Przedstawiać się też nie lubię. Raz napisałam sobie opisik i wklejam go, gdzie każą się przedstawić.

Oto ja i mój burdel w pokoju.

Ach te zdjęcia kamerką, ostatnio bardzo mi się nudziło i zrobiłam ich trochę. Z czego 3/4 nie nadaje się do publikacji, bo jednak troszeczkę zależy mi na tym, żeby nie brali mnie za gimbusa.

Właśnie. W tym miesiącu całe pięć razy usłyszałam, że jestem w gimnazjum. A myślałam, że wyglądam na swój wiek ;'C A tu boom, nikt mi nie wierzy, że idę w październiku na studia :"D

Ach, dzisiaj rano o mało się nie zabiłam. To idealny sygnał do tego, by posprzątać w norze. Naprawdę nie mam na podłodze ani centymetra wolnego miejsca, na którym można by położyć nogę ; ;

Wczoraj cały dzień nie było mnie w domu, bo zostałam namówiona na Hetalia Day w Łodzi. W sumie, szłam na niego z miną męczennika, bo tak bardzo mi się nie chciało. Musiałam wstać o 8 i zrobić za murzyna.
Na szczęście było bardzo sympatycznie i choć trochę się ponudziłam, gdyż jakoś specjalnie zżyta ze środowiskiem hetardów nie jestem, nie żałuję, że poszłam. Chociaż nie jestem pewna, czy pojawię się na następnym. To chyba jednak już nie moje klimaty~

Co do zjazdów i konwentów... Przygotowujemy się do wrześniowego Kapitularza. Taaaaa... Mam prowadzić na nim atrakcje, ale jakoś tak... Mi się nie chce. Nie mogę się zebrać nawet do napisania opisu atrakcji :C

Ogólnie mam ostatnio problemy z pisaniem. Tak samo jak Negi. W sumie, liczymy na to, że jak znajdziemy jakieś fajne forum (tudzież je zrobimy~), uda nam się odblokować.


Hollywood Undead - Lion

"Virtual Kingdom" ostatnimi czasy idzie mi jak krew z nosa. Nawet dzisiaj próbowałam. NAPRAWDĘ. Napisałam całe osiem zdań i się poddałam. Do końca sierpnia chciałam napisać co najmniej pięć rozdziałów, a nie mogę skończyć jednego. Abkjsdsvnkjfv.

Darrel nie spał tej nocy dobrze. Upał wdzierał się nawet do podziemi Gildii, a w pomieszczeniu było ich zdecydowanie za wielu. W dodatku mężczyznę nawiedzały dosyć dziwne myśli, których starał się pozbyć za wszelką cenę. Leżał patrząc się w ciemność i zastanawiał, kiedy wreszcie nadejdzie świt. Ten jednak, jak na złość, nie chciał się pojawić i Darrel myślał, że leży tak już od wieków. Udało mu się zasnąć dopiero nad ranem, także przespał tylko dwie godziny. Wstał z bólem głowy, który rozsadzał mu mózg. Był zmęczony i zdawal sobie sprawę z tego, iż wygląda jak trup. W przekonaniu uwtierdzili go jego towarzysze, śmiejąc się z worów pod oczami i niezbyt inteligentnego wyrazu twarzy. Jasper mruknął coś cicho i odwrócił się na drugi bok wracając do spania, a Bjorg zniknęła za drzwiami kierując się do stołówki. 
Panicz Write sam nie wiedział, na co ma ochotę. Towarzyszyło mu jedynie dziwne wrażenie, iż powinien jak najszybciej zobaczyć się z Cecylią.

I na tym fragmencie utknęłam. Jest mi tak bardzo przykro :'C A Beza każe mi rysować, bo kiedyś w końcu muszę się tego nauczyć. Szkoda, że jakoś nie mam na to siły. No i moje zdolności są tak marne, że jak na to patrzę, to chce mi się płakać xD

 Z tego właśnie powodu ostatnio, pod warunkiem, że nie wychodzę, siedzę i gram... Gram w Neverwinter, które pokochałam całym serduszkiem, ale mój komputer robi wszystko, żebym nie grała. Najpierw traciłam połączenie internetowe, potem komputer zaczął mi się przegrzewać. Dzisiaj włączył mi się blue screen z informacją, że coś mi się zepsuło ; ;
I wtedy Irys się wkurzył, ściągnął Wonderland Online i zaczął grać od nowa. No i tak zabijam swój czas.

To już chyba jednak czas na to, żeby zrobić coś przydatnego. Jutro muszę jechać zawieźć dokumenty na Uniwersytet. Nie muszę mówić, jak bardzo mi się nie chce. Poszłabym znowu na karaoke, ale w sumie... Chyba skończyły mi się pieniądze :"C

No i w przyszłym tygodniu pójdę z Kamilem do zoo.

Pozdrawiam,
Irys

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz