Ariana | Blogger | X X

Strony

7/22/2014

11. Wielki powrót człowieka Irysa, czyli jak bardzo mi się nie chce.


Hej wam~

To wcale nie tak, że zapomniałam o istnieniu tego bloga.
To wcale nie tak, że jak już sobie przypomniałam, to mi się nie chciało.
To wcale nie tak, że...

Tak, tłumaczyć mogłabym się przez kilkanaście stron w wordzie, ale nie o to chodzi, prawda?
Miałam ostatnimi czasy sporo na głowie i nie za bardzo chciało mi się robić cokolwiek, poza pracą. Teraz jednak, znów jestem człowiekiem wolnym, w dodatku masakrycznie leniwym. Ale, ale! W końcu piszę!

Obecnie nie robię zbyt wiele, siedzę w domu, gram na forum. Od czasu do czasu coś obejrzę. Znalazłam nawet animu mojego życia. Takie prawdziwe, że aż boli (T^T)


Ta, słyszałam, że manga lepsza. Ale nie chce mi się czytać. Jestem leniem na sto procent. Wolę pogapić się raz w tygodniu na odcinek i tyle ;'C Poza tym, jak już zaczęłam to nie chcę sobie spoilerować mangą, no.
I tak, jestem mangozjebkiem. Bo w tym sezonie znowu dużo tytułów oglądam.


To anime jest tak bardzo o niczym. TAK BARDZO. Że aż je polubiłam. To prawie takie Chihayafuru, tylko bez karuty i widocznego trójkąta miłosnego. Ale still, o czymś mało istotnym. I ta dziewczynka jest genialna. I główny bohater jest super. Dawno nie miałam w animu bohatera, którego nie potrafiłabym nie lubić. I jest świrnięty. I to animu trochę przypomina mi Usagi Drop. Nie pytajcie, nie wiem czemu.
Co do animu, są też mroczne otchłanie obecnego sezonu.
SSAO 2 i Fate/kaleid liner Prisma Illya 2. To takie gówna, że płaczę jak oglądam. Jak wychodzi kolejny odcinek mija prawie tydzień zanim go obejrzę.


No i są też nowe wersje klasyków, których nigdy nie skończyłam. Ostatecznie, SM Crystal i DB Kai oglądam. Bo są fajne, o.

A teraz, tak z zupełnie innej strony... Tak bardzo mi się nic nie chce, że ten post piszę od... tygodnia. Tak bardzo nie mam ochoty na nic. Niby zaczęłam czytać Grę o Tron, ale w sumie, przeczytałam trzy rozdziały. Tego też mi się nie chce. Ale są wakacje. WAKACJE.
Mogę odpocząć i to jest akurat fajne.
I może wreszcie uda mi się coś ładnego napisać. Chociaż word od tygodnia jest otwarty. Na pustej stronie.

No nic, od teraz postaram się wrócić na blogaska i pisać trochę częściej. Ale czy mi się uda? Zobaczymy.

Pozdrawiam,
Irys